sobota, 17 kwietnia 2010

Kiepski tydzień :/

Począwszy od ogólnie znanej tragedii, która wstrząsnęła nami w zeszły weekend, cały ten tydzien był chyba jakiś pechowy. Przynajmniej dla mnie.
W związku z żałobą narodową premiera mojego spektaklu musiała zostać przesunięta. Wiem, że w obliczu takiego nieszczęścia, jakim jest śmierć tylu osób, może się to wydawać błahostką, ale tak to wygladało z mojego punktu widzenia: złość i załamanie z powodu tego, że ta żałoba musi trwać tak długo i pokrzyżować to, do czego przygotowywałam się ja i moi bliscy od ponad poł roku, wkładając w to wiele godzin ciężkiej pracy i w tym wypadku akurat nie tylko przysłowiowego, potu i łez. Wszystko stanęło na głowie i choć niby tygodniowe przesunięcie to nic wielkiego, mi pokrzyżowało to plany aż do czerwca...
Mój A. specjalnie miał na tą premierę przylecieć, ale lot odwołali z powodu pyłu wulkanicznego - zalamałam się całkiem, bo tak strasznie za nim tęsknię, jedyny plus, że tej premiery faktycznie nie było.
Mój pies chorował i strasznie się o niego bałam, na całe szczęście już mu lepiej.
A moja najbliższa przyjaciółka prawie zaszła w ciążę - niechcianą - i razem się nerwów najadłyśmy.
Teraz czuję się normalnie wycieńczona i cieszę się, że ten tydzień wreszcie się skończył.

A każdy wie, że praca najlepiej smutki leczy, więc przynajmniej nie opuszczałam się w scrapowaniu :) Między innymi takie trzy karteczki zrobiłam, wszystkie wg takiego samego pomysłu z półkolami:)

6 komentarzy:

  1. Faktycznie, trudny tydzień za Tobą. Mam nadzieję, że kolejne będą lepsze - tego Ci życzę!

    A z kartek najbardziej podoba mi się nr 3! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. no fakt, trudny tydzien, nie wiem co to za premiera, ale jesli mialaby to byc moja premiera to tez bylabym zawiedziona. Ja to mowie tak "co sie odwlecze to nie uciecze".
    Tak na smutki najlepsza jest praca, taka ktora sprawia radosc i efekty tego sa takie jak Twoje. Sliczne scrapeczki.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ech... Czasem tak się zdarza, że nie wszystko się układa po naszej myśli, ale zawsze trzeba mieć nadzieję, że się poprawi :)
    Wyniki terapii bardzo udane, śliczne kolorki i cudny ptaszek :)

    OdpowiedzUsuń
  4. ja wierzę, że zawsze po takich trudnych i pechowych dniach przychodzi radość - bo jakaś sprawiedliwość musi być :)

    OdpowiedzUsuń
  5. no to posyłam Ci Matyldo mocno pozytywne fluidy i trzymam kciuki żeby WSZYSTKO ułożyło się po Twojej myśli
    Będzie dobrze :-)
    A kartki energetyczne i piękne

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie słyszałam o scrapbooking przyznaję się - ale nadrobię zaległości. Przepiękne te kartki, jakbym miała wybrać czy chcę pierwszą czy ostatnią to chyba bym sterroryzowała darczyńcę i wymusiła na nim obydwie!!

    A co do minionego, zapyziałego tygodnia - wierzę że będzie tylko lepiej. A przesunięcie premiery może będzie miało dobre skutki o czym się przekonasz za jakiś czaS?

    OdpowiedzUsuń