Tak mi się ta tektura falista spodobała, że powstała z niej kolejna kartka, tym razem w tonacji jesiennej.
Muszę powiedzieć, że wcale się nie martwię nadejściem jesieni, może dlatego, że rozpoczyna się wyjątkowo pięknie: kolorowe liście sypią się z drzew w blasku słońca, niesione wiatrem, a nad nimi pędzi dynamiczne i równie barwne niebo. A to wszystko jakby śpiewa razem z Florence and the Machine, które uwielbiam i które idealnie pasuje mi do tej jesiennej scenerii. A już 31 października (tego samego dnia co finał naszego candy) wychodzi nowy album!!!
Obiecałam zdradzać Wam w kolejnych postach kolejne składniki mojego candy, ale zrobił mi się z tym mały problem. Otóż przydasie, które przeznaczyłam na cukierki są w Polsce, a ja jak zapewne niektóre wiecie mieszkam w Danii. Odwiedziwszy ojczyznę porobiłam im zdjęcia i zostawiłam w domku rodzinnym, by wysłać przy następnej wizycie do osoby, która je wygra. Niestety zdjęcia potem niechcący mi się skasowały... Przepraszam Was i mam nadzieję, że candy- niespodzianka równie Wam się spodoba.
Może masz chęć na wymianke ATC? Jeśli tak, to zapraszam do siebie :)
OdpowiedzUsuńO, brązowa! Bardzo lubię ten kolor, mimo że w moich pracach nie występuje zbyt często....
OdpowiedzUsuńna candy się zapisałam. Nie ma zdjęć, to trudno... w końcu to candy niespodzianka:)
Piękna kartka, bardzo pomysłowa!
OdpowiedzUsuń