piątek, 30 kwietnia 2010

Gwiezdna Zakładka

Skoro już otwieram przed Wami coraz to nowe moje fascynacje, to oto kolejna: uwielbiam Star Wars i wszystko co się z nimi wiąże :) Mam pokaźny zbiór książek z serii Gwiezdnych Wojen i jakiś czas temu pomyślałam, że zrobię sobie do nich tematyczną zakładkę. Jako głównego bohatera zakładki wybrałam jedną z dwóch moich ulubionych postaci (niestety stwierdziłam, że stworzenie z papieru Obi-Wana zakrawałoby na mission impossible:P) czyli R2D2. Zrobienie jej okazało się całkiem skomplikowane, zwłaszcza malutkich elementów robota, które początkowo miały być "bardziej" 3D, ale ostatecznie sporo elementów po prostu narysowalam srebrnym żelowym cienkopisem. Ale i tak jestem z efektu zadowolona, była to bowiem jedna z moich pierwszych tego typu prac.

środa, 28 kwietnia 2010

Takie cudo!

Zupełnie przez ten tydzień nie miałam głowy na craftowanie, właściwie od poniedziałku: najpierw ekspresowe załatwianie dokumentów do wiz (oczywiście w ostatniej chwili) i ubezpieczenia, potem przyjazd mojego A. i przygotowania do premiery. A potem na przemian tylko teatr i dalsze załatwianie. Dość męczące to wszystko, ale szczęście na razie nam sprzyja i wszystko udaje się bez problemu załatwić.
A takie oto cudo będzie naszym rumakiem podczas wyjazdu (ach, zakochałam się!!!:P):

Przy okazji pstryknę może później kilka fotek z "natury":P
Zastanawiałam się, czy nie założyć osobnego bloga związanego z wyjazdem, ale na razie nie jestem zdecydowana. Będzie oficjalna stronka z bieżącymi relacjami z podróży itd, a moje osobiste odczucia i przemyślenia mogę zamieszczać tutaj. Może będzie to mniej ciekawe dla tych, którzy są zainteresowani tylko rękodziełem, ale wymyśliłam sobie, że ten blog to ma być takie moje małe królestwo, w którym będę pisać o moich pasjach, nawet jeśli jest to czasami nie tylko fotografia czy scrapbooking:) Mam nadzieje, że nie będzie Wam to przeszkadzać:)

wtorek, 20 kwietnia 2010

Pierwsze dziecięce karteczki

Głupio sie przyznać, ale chociaż miałam do tego okazję, nigdy nie zrobiłam kartki z okazji narodzin dziecka. Teraz zachciało mi się robić karteczki w takim niemowlęcym klimacie, jak akurat nie mam ich komu podarować :P Ale co tam. Poczekają trochę, a napewno pojawi się w najbliższym otoczeniu jakaś przyszła mama albo przyszły tata :)

niedziela, 18 kwietnia 2010

Listopadowa Wenecja

Pomyslałam, że warto powspominać, bo to zdecydowanie poprawia humor:)  Dodatkowo zainspirowały mnie zdjęcia z Włoch na blogu  espresso-fotochwile, więc pomyślałam, a co tam, dodam moje zdjęcia z jsiennego wypadu do północnych Włoch. Akurat wrzuciłam tu samą Wenecję, bo uwielbiam to miasto:)



sobota, 17 kwietnia 2010

Kiepski tydzień :/

Począwszy od ogólnie znanej tragedii, która wstrząsnęła nami w zeszły weekend, cały ten tydzien był chyba jakiś pechowy. Przynajmniej dla mnie.
W związku z żałobą narodową premiera mojego spektaklu musiała zostać przesunięta. Wiem, że w obliczu takiego nieszczęścia, jakim jest śmierć tylu osób, może się to wydawać błahostką, ale tak to wygladało z mojego punktu widzenia: złość i załamanie z powodu tego, że ta żałoba musi trwać tak długo i pokrzyżować to, do czego przygotowywałam się ja i moi bliscy od ponad poł roku, wkładając w to wiele godzin ciężkiej pracy i w tym wypadku akurat nie tylko przysłowiowego, potu i łez. Wszystko stanęło na głowie i choć niby tygodniowe przesunięcie to nic wielkiego, mi pokrzyżowało to plany aż do czerwca...
Mój A. specjalnie miał na tą premierę przylecieć, ale lot odwołali z powodu pyłu wulkanicznego - zalamałam się całkiem, bo tak strasznie za nim tęsknię, jedyny plus, że tej premiery faktycznie nie było.
Mój pies chorował i strasznie się o niego bałam, na całe szczęście już mu lepiej.
A moja najbliższa przyjaciółka prawie zaszła w ciążę - niechcianą - i razem się nerwów najadłyśmy.
Teraz czuję się normalnie wycieńczona i cieszę się, że ten tydzień wreszcie się skończył.

A każdy wie, że praca najlepiej smutki leczy, więc przynajmniej nie opuszczałam się w scrapowaniu :) Między innymi takie trzy karteczki zrobiłam, wszystkie wg takiego samego pomysłu z półkolami:)

piątek, 9 kwietnia 2010

wiosna raz jeszcze:)

Takie oto krokusiki wyrosły u mnie w ogródku:P Filcowe i do tego w postaci broszki:P bardzo cieszą moje oko, bo zrobiłam je naprawdę ekspresowo i pasują mi do wielu rzeczy, a tak właściwie jak się do nich zabierałam to sama jeszcze nie wiedziałam, co właściwie mi wyjdzie:P

środa, 7 kwietnia 2010

liściasty komórczak

Po prostu, filcowy komóraczek. Mój pierwszy:)


poniedziałek, 5 kwietnia 2010

z minionej epoki :)

Obrazek znaleziony w jakiejś reklamówce tak mnie zainspirował, że powstała taka "historyczna" karteczka. Nie wiem na jaką może być okazję, więc jak większość moich kartek jest bez żadnego napisu i pozostaje kartką "uniwersalną" :P.

czwartek, 1 kwietnia 2010

Wiosenność

Dziś mało craftowo, bo było ostatnio tak pięknie, że żal było siedzieć w domu. Za to dużo poza domem przebywałam z aparatem, uwieczniając piekną wiosnę, która właśnie się zaczęła:)